Pan Jacek Lisiecki postanowił pójść za przykładem "Maratonu czytelniczego", ale uczniowie słuchali lektury w języku angielskim zamiast je czytać - stąd żartobliwa nazwa "Maraton słuchalniczy".

Finał Maratonu "słuchalniczego"

Zaliczenie odbywało się podczas indywidualnej rozmowy lub przez przesłanie mailem nagranej wypowiedzi. Maraton z urzędu objął klasę 5, ale ochotniczo zgłosili się do niego niektórzy uczniowie z klasy 4, a nawet 2 i 1. Przez dwa trymestry uczniowie słuchali i zaliczali lektury. Każda z lektur miała swoją wagę, podobnie jak oceny w dzienniku. Zwycięzcy zaliczyli po 4 lektury, pozostali w znakomitej większości po 3.

 Trzeba przyznać, że rywalizacja była zażarta aż do ostatniej chwili. Wygrał Janek Perkowski z wynikiem 89,75 pkt, tuż za nim Maks Prybyło 82 pkt. Warto podkreślić, że obaj chłopcy zajęli 1 i 2 miejsce w obu kategoriach - liczby zdobytych punktów oraz ilości zaliczonych lektur. Na 3 miejscu w kategorii punktowej zameldował się Franek Jaguścik z wynikiem 59,5 pkt, a na czwartym Paweł Żukowski - 53,75 pkt.

 Nagrodą, ufundowaną przez firmę Learn and Travel sp. zoo, były jazdy gokartami z p Jackiem na torze WRC (Warsaw Racing Center www.rcw.pl). Pani Prezes Beata Bury-Lisiecka, prywatnie żona pana Jacka, miała okazję poznać tych, o których ciągle słyszy w domu:) Zdobywcy 1 i 2 miejsca w obu kategoriach dostali po 4 przejazdy, a zdobywcy 3 i 4 miejsca w kategorii punktowej  - po 1. Pozostali uczestnicy maratonu mogli dołączyć do nagrodzonych na swój koszt, z czego skorzystał Łukasz Wieczorek oraz niektórzy Rodzice i bracia laureatów.

 Tych wrażeń nie da się opisać, to trzeba po prostu przeżyć. Okazało się, że pan Jacek, podczas lekcji zazwyczaj spokojny, na torze zamienia się w pirata drogowego, niczym szalony Goofie z kreskówki. W przerwie chłopcy grali w ping-ponga i dzielili się doświadczeniami z pierwszej jazdy. Wręczenie nagród w maratonie stało się okazją do spotkania uczniów, nauczyciela i Rodziców na pozaszkolnym gruncie, dzięki czemu można się lepiej poznać.